TITANIC MAPA - EXPLORANDO MAPAS - MINECRAFT MAPA 08DOWNLOAD DO MAPA( TESTADO NO MINECRAFT 1.12)http://www.mediafire.com/file/b6qqmb8c660h2yt/TITANIC_Disney_M Translations in context of "Titanic" zatonął" in Polish-English from Reverso Context: I tak oto "Titanic" zatonął. The shipwreck of both boats happened kilometers from St. John, capital of the island of Newfoundland (Canada) A place feared by sailors, among other things, for its thousands of icebergs. In the same place the "Titan", the Titanic, but also several other ships sank. The most famous sinking in the vicinity of Newfoundland was that of RMS Titanic, which hit an iceberg and, in the early morning Uczestniczy przy obecnym znajdować, aby położenie sąsiednich obiektów względem linii cierpiało ich ułożeniu w terenie. Jeżeli wiesz, gdzie się znajdujesz powinieneś spojrzeć we zupełnych kursach, ujrzysz tam cele przedstawione na mapie w bieżących jedynych torach. W drugim razie orientacją umie stanowić oddalona o 180°. 51 views, 7 likes, 0 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Biblioteka Śląska Dział Biblioterapeutyczny: 109. ROCZNICA KATASTROFY „TITANICA” – 15 KWIETNIA W nocy z 14 na 15 kwietnia Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd. 02:21 Czy zawierając umowę z jakąś firmą, rozpoczynając z nią współpracę, zastanawiałeś się, czy i jak będzie wyglądała za 174 lata, w 2196 roku? Nie wiadomo, czy 174 lata temu, gdy w 1848 roku w Londynie ruszało towarzystwo ubezpieczeniowe Prudential, jego twórcy rozmyślali o 2022 r. Jedno jest jednak absolutnie pewne - na takich przykładach w niezwykły sposób widać, jak losy biznesów przeplatają się z losami świata. Ale to także dowód, że mimo upływu dekad i wieków, są też w historii sprawy niezmienne. Był rok 1848. Podręczniki historii po latach będą go wspominały z Wiosny Ludów w Europie czy początków gorączki złota w Kalifornii. Raczej nie przeczytamy w nich natomiast o tym, co wydarzyło się 30 maja tamtego roku w Londynie, choć rozpoczęła się wówczas także inna historia, która została na stale wpleciona w losy świata. Tego dnia w domu nr 12 przy Hatton Garden założono Prudential Mutual Assurance Investment and Loan Association. "Prudential" znaczy "roztropny, rozważny" i takim właśnie osobom firma oferowała ubezpieczenia na życie. Polisa Prudential. Materiał promocyjnyPierwsi agenci ruszyli do pracy de facto jeszcze przed zakończeniem procesu rejestracji spółki. Od tego momentu biznes nabierał rozpędu, by po sześciu latach ruszyć już pełną parą. Uruchomiono wówczas dział przemysłowy i zaoferowano ubezpieczenia w przystępnej cenie dla rozwijającej się wówczas w błyskawicznym tempie – na fali rewolucji przemysłowej – klasy robotniczej. Były to tzw. penny policies, czyli „polisy pensowe" – ich składka miesięczna zaczynała się bowiem już od jednego pensa. Zespół agentów Prudentiala wyraźnie się powiększył, jeszcze nikt do tej pory nie stworzył tak rozległej sieci sprzedaży bezpośredniej. Od przedstawicieli innych firm miał ich wyróżniać etos pracy – profesjonalizm dopięty na ostatni guzik, połączony z indywidualnym podejściem do klienta. Taka strategia chyba się udała, skoro na przełomie XIX i XX wieku Prudential obsługiwał już jedną trzecią Brytyjczyków, a grono jego agentów liczyło 10 tys. osób. Agenci Prudentiala, na zdjęciu w Leeds, 1902 roku. Materiał promocyjnyCzłowiek z Pru W tym momencie historii warto przeskoczyć na chwilę w przód, aż do 1949 roku. Wtedy „rodzi" się – choć już całkiem dorosły – tzw. „Man from the Pru". To bohater kampanii Prudential – zdecydowany, doskonale przygotowany, otwarty agent ubezpieczeniowy. Do tego elegancki, w idealnie skrojonym garniturze, dzierżący w dłoni skórzaną aktówkę, swój „znak firmowy". Są w niej regularnie aktualizowane instrukcje, formularze czy ulotki. Co jednak ważne, idea „Człowieka z Pru" nie była wytworem wyobraźni marketingowców. Był on bowiem wzorowany na prawdziwym agencie Fredzie Sawyerze z hrabstwa Kent. Choć w kampanii „Man from The Pru" pojawia się „dopiero" w 1949 r., uosabia on cechy i wartości, którymi firma kierowała się już od ponad stu lat. Stawiający na osobisty kontakt, często wręcz symbol „przyjaciela domu" – taki jest „Człowiek z Pru". 'Man from the Pru'. Materiał promocyjny Gdzie kluczowe wydarzenia, tam Prudential Tych poprzednich 101 lat Prudential to świetny przykład na to, że koleje biznesu i losy świata to nie dwa równoległe pasma, ale coś, co wciąż przeplata się ze sobą. Przypominają, że ważne wydarzenia mają też całe swoje wielkie tła, które może i z czasem blakną w zbiorowej pamięci, ale jednak są integralną częścią historii. Gdy w 1912 r. zatonął Titanic, już po kilku tygodniach Prudential wypłacał odszkodowania rodzinom części ofiar (324 marynarzy). Po pierwszej wojnie światowej Prudential wypłacał odszkodowania pomimo wyłączeń wojennych. Podobnie po drugiej wojnie. Wówczas firma działała już w Polsce – weszła nad Wisłę w 1927 r., przejmując pakiet kontrolny polskiego Towarzystwa Ubezpieczeniowego Przezorność. Zresztą międzywojnie to okres ekspansji Prudentiala także na wielu innych rynkach, np. indyjskim czy francuskim. Książeczka ubezpieczeniowa. Materiał promocyjnyJak wylicza spółka, w chwili wybuchu drugiej wojny światowej ubezpieczała w Polsce ponad 4,6 tys. osób. Po wojnie, już w latach 50., Prudential – z własnej inicjatywy – rozpoczyna proces wypłaty zobowiązań wynikających z tych polis. Mimo znacznych braków w dokumentacji ( efekt zniszczeń wojennych), do dziś zdołano uregulować zobowiązania wynikające z niemal połowy zawartych przed wojną dokumentów. Znalezienie wielu właścicieli polis czy ich spadkobierców po wojnie okazało się niemożliwe, niemniej spółka wsparła znaczącą kwotą kilka czołowych instytucji nad Wisłą, a poszukiwania trwają do dziś. Przedwojenna i wojenna historia Polski również wiąże się z Prudential, za sprawą jego siedziby. 60-metrowy wieżowiec wybudowany w latach 1931-1933 był – aż do momentu powstania Pałacu Kultury i Nauki – najwyższym budynkiem nie tylko w Warszawie, ale i w całej Polsce. Usytuowany przy obecnym Placu Powstańców Warszawy (wtedy Placu Napoleona) był ówczesnym symbolem nowoczesności, jednym z nielicznych przykładów stylu art deco. Na jego dachu znajdowała się eksperymentalna stacja nadawcza telewizji, a w pierwszej transmisji udział brały ówczesne gwiazdy estrady. Co ważne, choć budynek został bardzo poważnie ostrzelany zarówno w 1939 roku, jak i w 1944 podczas Powstania Warszawskiego, nie runął. Jego stalowa konstrukcja przetrwała. Zdjęcia eksplozji w budynku po uderzeniu pocisku moździerzowego jest jednym z symboli Powstania Warszawskiego. Dziś w budynku mieści się hotel Warszawa. Budynek Prudentiala. Materiał promocyjnyPrudential po blisko 70 latach wraca do Polski Po drugiej wojnie światowej, na skutek zmian ustrojowych, Prudential nie mógł prowadzić w Polsce działalności. Firma powróciła do kraju dopiero w 2013 r. Prudential i M&G połączyły się w 1999 r., uzupełniając swoją działalność (Prudential jako filar ubezpieczeniowy, M&G inwestycyjny) i wspólnie ruszając na podbój kolejnych europejskich rynków. Po blisko dekadzie, w 2022 r., spółka wykonuje kolejny krok milowy na polskim rynku. Nazwa Prudential ustępuje miejsca nowej marce – Pru. Historia zatacza koło – związek z hasłem „Man from the Pru" jest oczywiście nieprzypadkowy. Wręcz przeciwnie – to właśnie chęć nawiązania do tego symbolu, synonimu profesjonalizmu, była jednym z głównych przesłanek dla uruchomienia marki Pru. Jest ona zresztą jak najbardziej na miejscu, bo wartości agenta – „Człowieka z Pru" – są niezmienne. To empatyczny ekspert, którego rola dalece wykracza poza oferowanie i obsługę polis. Polega raczej na byciu opiekunem domu i rodziny i aktywnym doradztwie przy zabezpieczaniu przyszłości. A jest to przecież dokładnie ta sama charakterystyka, którą musieli się wykazywać agenci ubezpieczeniowi, pukający do drzwi londyńskich domów w połowie XIX wieku. Katastrofa Titanica — podstawowe informacjeOdnalezienie wrakuNa jakiej głębokości znajduje się wrak Titanica?Przyszłość wraku Zatonięcie transatlantyku RMS Titanic to najsłynniejsza na świecie katastrofa morska, która stała się motywem wielu książek, filmów czy artykułów. Jak doszło do tragedii i gdzie znajduje się wrak? Wszystkiego dowiesz się w naszym artykule. Katastrofa Titanica — podstawowe informacje RMS Titanic był statkiem pasażerskim linii White Star Line, który zatonął po otarciu się o górę lodową podczas swojego pierwszego rejsu z Southampton do Nowego Jorku w 1912 roku. Ponad 1500 osób straciło życie, a ocalałych było nieco ponad 700. Jak do tego doszło? Titanic wypływający z portu w Southampton / Źródło: Transatlantyk był największym statkiem pasażerskim, jaki wówczas powstał. Okrzyknięty „niezatapialnym” Titanic podzielony był na kilkanaście wodoszczelnych przedziałów, które można było zamknąć drzwiami elektrycznymi. To zabezpieczenie miało chronić statek przed ewentualnym zatonięciem. Do Titanica przyczepionych było 20 łodzi ratunkowych, co stanowiło liczbę wyższą niż wymagana, ale wciąż zbyt małą, by ocalić wszystkich pasażerów. Titanic miał 269,1 metrów długości, a jego ogromny rozmiar pozwolił twórcom na zaprojektowanie luksusowego wnętrza. Znajdowały się tam łaźnie czy sala gimnastyczna. Pasażerowie pierwszej klasy mogli liczyć na komfortowe kajuty z wygodnymi łóżkami i umywalkami. Kapitanem statku był Edward J. Smith, najbardziej znany i doświadczony kapitan z White Star Line. Titanic wyruszył z Southampton 10 kwietnia 1912 roku, po czym zatrzymał się w Cherbourgu we Francji i w Queenstown w Irlandii, gdzie do rejsu dołączyło mnóstwo pasażerów. Na pokładzie znajdowało się łącznie ponad 2200 osób. Pierwsze cztery dni rejsu przebiegły pomyślnie, po czym do załogi dotarły informacje, że na Atlantyku znajduje się lód. Titanic cały czas płynął z taką samą prędkością, a kilka osób zostało przydzielonych do obserwacji powierzchni oceanu. Około północy jeden z nich dostrzegł wyłaniającą się zza horyzontu górę lodową. Po informacji o górze lodowej zlecono natychmiastowy skręt w lewo i zamknięcie wszystkich wodoszczelnych drzwi. Mimo reakcji katastrofie nie dało się już zapobiec. Statek uderzył o górę lodową w taki sposób, że początkowo pasażerowie nawet o tym nie wiedzieli. Zniszczona została kilkudziesięciometrowa podwodna część Titanica, a pierwszymi osobami, które odczuły skutki zdarzenia, byli pracownicy kotłowni. To właśnie do tych pomieszczeń woda wdarła się najszybciej. Szybko pochłaniała kolejne pomieszczenia, a załoga zdała sobie sprawę, że katastrofa jest nieunikniona. Chwilę po północy kapitan Edward J. Smith wydał rozkaz opuszczenia statku. Wyrwani ze snu pasażerowie byli oszołomieni i w popłochu pędzili do szalup. Najpierw ratowane były kobiety i dzieci, które w rozpaczy rozdzielano z mężami i ojcami. Titanic coraz mocniej pochłaniały lodowate wody oceanu, a znajdujący się tam muzycy do samego końca grali na swoich instrumentach. Zobacz: Otchłań Ziemi, czyli Rów Mariański – lokalizacja, głębokość, eksploracja Załoga wysyłała sygnały alarmowe, jednak najbliższym statkiem był pasażerski Californian, który znajdował się ponad 30 kilometrów od Titanica. Jego załoga nocą nie odbierała sygnałów radiowych, więc na Titanicu padła decyzja o wysyłaniu sygnałów kodem Morse’a. Przez kilkadziesiąt minut próbowano dać znać o zdarzeniu i wystrzelono nawet rakiety. Pasażerowie, którzy wciąż znajdowali się na pokładzie, gromadzili się na rufie okrętu. Po godzinie pierwszej w nocy większość łodzi ratunkowych znajdowała się już w bezpiecznej odległości od tonącego statku. Około 2:18 światła Titanica zgasły na zawsze, a kilka minut później statek zaczął szybko znikać pod powierzchnią wody. O godzinie 4:00 do miejsca tragedii przybył transatlantyk Carpathia, którego załoga uratowała ponad 700 osób znajdujących się na szalupach. Po Titanicu nie było już żadnego śladu. Wskutek katastrofy Titanica doszło do zmian w polityce bezpieczeństwa morskiego. Nowe zasady dotyczyły zwiększenia liczby wymaganych szalup ratunkowych czy 24-godzinnej łączności radiowej na statkach pasażerskich. Zarządzono też, że wystrzelenie rakiet ma być odbierane jako potrzeba natychmiastowej pomocy. Gdy wystrzelono rakiety z Titanica, nie zostały one zidentyfikowane jako działanie alarmowe. Poza tym powołano też Międzynarodowy Patrol Lodowy, którego zadaniem jest monitorowanie lodowców na drogach morskich. Miejsce zatonięcia Titanica / Źródło: Odnalezienie wraku Dotarcie do wraku Titanica było niezwykle trudnym przedsięwzięciem. Statek znalazł się bowiem na głębokości kilku kilometrów, gdzie ciśnienie wody jest ogromne. 1 września 1985 roku francusko-amerykańska ekspedycja, której dowodzili Jean-Louis Michel i Robert Ballard, dotarła do wraku najsłynniejszego transatlantyku na świecie. Rufa uległa całkowitemu zniszczeniu, ale niektóre fragmenty statku przetrwały niemal nienaruszone. Na powierzchni kilku kilometrów kwadratowych zlokalizowane zostały liczne elementy okrętu. Należą do nich: meble, naczynia, ubrania itp. Z biegiem lat naukowcy wydobywali przedmioty z dna oceanu, by te mogły znaleźć się na wystawach i w muzeach na całym świecie. Ze względu na bakterie, które przyczyniają się do korozji, wrak jest w coraz gorszym stanie. Sprawdź: Czym jest Globalny Bank Nasion? Wszystko o tzw. Krypcie Zagłady Na jakiej głębokości znajduje się wrak Titanica? Odnalezienie wraku statku było bardzo trudne głównie ze względu na głębokość, na której znalazły się szczątki statki. Dokładne współrzędne, na których zlokalizowany został wrak Titanica, to 41°43′55″N 49°56′45″W. Leży on na głębokości około 3800 metrów na Oceanie Atlantyckim, 600 kilometrów na południe od Nowej Fundlandii. Przyszłość wraku Przyszłość wraku Titanica nie wygląda optymistycznie. Z pewnością statek nie zostanie już nigdy wydobyty i na zawsze pozostanie częścią oceanu. Wśród licznych drobnoustrojów, które na nim żyją, znajduje się bakteria Halomonas titanicae. Badania naukowców przewidują, że za jej sprawą wrak Titanica całkowicie zniknie do 2030 roku. Podczas jednej z wypraw naukowych, która odbyła się kilka lat temu, badacze wykonali badania fotogrametryczne wraku. Dzięki nim możliwe jest odtworzenie struktury okrętu w 3D. Po tym, jak statek zniknie z dna oceanu, będzie to jedyna możliwość na dokładne zapoznanie się z Titanikiem i jego przejmującą historią, z której będą mogli skorzystać przedstawiciele przyszłych pokoleń. Firma OceanGate Expeditions, zajmująca się ekspedycjami naukowymi, organizuje tygodniowe wycieczki morskie, podczas których odwiedza się wrak Titanica. Wykwalifikowani specjaliści zajmują się badaniem szczątków statku i kontrolowaniem tempa ich niszczenia. Aktualnie do ekspedycji może zgłosić się każdy, kto ma ochotę popłynąć na dno Atlantyku i obejrzeć pozostałości po okręcie. Bilet kosztuje jednak ponad 100 tysięcy dolarów i ze względu na ograniczoną liczbę miejsc mało kto może z niego skorzystać. Swoje zgłoszenie na wyprawy w 2022 roku można wysłać na oficjalnej stronie OceanGate Expeditions. Z niektórymi kandydatami przeprowadzone zostaną rozmowy kwalifikacyjne, na podstawie których specjaliści wybiorą członków załogi. Telewizory 4K – obejrzyj film Jamesa Camerona o Titanicu w najlepszym obrazie Repliki Titanica Australijski miliarder Clive Palmer w 2012 roku ogłosił, że planuje zbudowanie repliki słynnego Titanica. Prace nad Titanikiem II były wielokrotnie odwlekane, a projekt często stawał pod znakiem zapytania. Statek ma pomieścić ponad 2400 pasażerów i być dokładnym odwzorowaniem liniowca sprzed ponad wieku. Data jego planowanego dziewiczego rejsu już kilka razy się zmieniła, a ostatnie spekulacje mówią, że Titanic II ma wypłynąć na wody w 2022 roku. Na razie jednak o pracach nad repliką niewiele wiadomo, dlatego data ta nie wydaje się pewna. Tak naprawdę nie wiadomo, czy wzbudzający kontrowersje pomysł w ogóle dojdzie do skutku. W Chinach trwają natomiast prace nad repliką Titanica, która ma być przeznaczona do zwiedzania przez turystów w parku rozrywki w mieście Suining. Na razie na budowę wydano 155 milionów dolarów. Prace mają zakończyć się jeszcze w 2021 roku. Twórcy przewidują, że obiekt przyciągnie od 2 do 5 milionów turystów rocznie. Teraz już wiesz, jak doszło do katastrofy i gdzie spoczywa wrak Titanica, który stał się głównym motywem filmu fabularnego Jamesa Camerona z 1997 roku, licznych dokumentów, książek czy kultowej piosenki zespołu Lady Pank. Mimo upływu lat jego tragiczna historia fascynuje i ciekawi ludzi na całym świecie. Może Ty znasz ciekawe fakty dotyczące najsłynniejszej katastrofy morskiej w historii? Jeśli tak, podziel się w komentarzu! Przez lata toczono spór, co tak naprawdę doprowadziło do tragedii... Noc z 14 na 15 kwietnia 1912 roku odcisnęła bolesne piętno na historii ludzkości. Wówczas w zaledwie trzy godziny zatonął Titanic – transatlantyk, który uchodził za niezniszczalny. „Nawet Bóg nie zdoła go zatopić”, mówili dumni marynarze. Jak na ironię, jego dziewiczy rejs z Southampton do Nowego Jorku był jednocześnie ostatnim... Według różnych danych, spośród 2208 lub 2228 pasażerów i załogi, która się na nim znajdowała, zginęło ponad 1500 osób! Przeżyło zaledwie około 730, między innymi poprzez niewystarczającą liczbę szalup ratunkowych. Za oficjalną przyczynę katastrofy uznaje się otarcie prawej burty statku o górę lodową i szereg pęknięć, które były tego skutkiem. Jednak to jedynie połowa prawdy... Czy klątwa Kennedych jest jedynie tragicznym zbiegiem okoliczności? Prawdziwe przyczyny zatonięcia Titanica - pożar Owszem, fatalne spotkanie z górą lodową było przyczyną bezpośrednią zatonięcia Titanica, jednak irlandzki dziennikarz Senan Molony, który od ponad ćwierć wieku bada sprawę zatonięcia liniowca, ujawnił w styczniu 2017 roku zaskakującą teorię. Powołał się przy tym na szereg archiwalnych zdjęć statku: na prawej burcie widoczna jest duża na dziewięć metrów czarna plama. Zobacz też: Najmłodsza ofiara katastrofy Titanica. Kim był 1,5-roczny chłopiec? Na podstawie analizy innych fotografii wysnuł wniosek, że w jednej z kotłowni Titanica musiał przed jego wypłynięciem w dziewiczy rejs wybuchnąć pożar. Trwał on długo: od kilku dni do nawet trzech tygodni i został dosyć późno zauważony. Ogień spowodował nagrzanie grodzi do nawet 1000 stopni Celsjusza (grodź to „pionowa przegroda kadłuba statku, dzieląca jego wnętrze na przedziały; też: pomieszczenie wydzielone w ten sposób”, cyt. za „Mamy ekspertów od metalurgii, którzy powiedzieli nam, że taka temperatura sprawia, iż stal staje się krucha. Jej wytrzymałość jest zmniejszona o około 75 procent. To nie jest zwykła i prosta historia statku uderzającego w górę lodową. Doszło do zbiegu okoliczności – ognia, lodu i karygodnych zaniedbań”, podkreślił Molony w rozmowie z The Times w styczniu 2017 roku. Przyczyny katastrofy Titanica: zbieg niefortunnych zdarzeń Zbieg okoliczności jest naprawdę duży, ponieważ ciemna plama na prawej burcie, która została zamalowana, by nie niepokoić pasażerów, była również miejscem, w którym góra lodowa uszkodziła fragment statku. Gdyby do pożaru nie doszło, mało prawdopodobne jest, by takie zdarzenie spowodowało zatonięcie Titanica z uwagi na naturalną wytrzymałość stali. Co więcej, kierownictwo statku miało wiedzieć o pożarze, jednak z uwagi na ogromne koszty jego budowy nie zdecydowali się odwołać rejsu. Poza zamalowaniem plam, podjęto także decyzję o ustawieniu prawej strony statku, z feralnymi znakami ognia, do morza, tak, by nie była widoczna z lądu. Zobacz też: Wcale nie góra lodowa! Zaskakująca przyczyna katastrofy Titanica „Teoria o wpływie pożaru na rozmiar uszkodzeń po zderzeniu była również rozważana podczas badania katastrofy w 1912 roku na zlecenie Brytyjskiej Izby Handlowej. Wówczas nie uznano jej za znaczącą. Hipoteza irlandzkiego dziennikarza została przedstawiona w brytyjskiej telewizji w programie Titanic: New Evidence (Titanic: Nowe dowody), zauważał serwis 1/6 Copyright @ 1/6 Titanic zatonął w trakcie swojego dziewiczego rejsu na trasie Southampton – Cherbourg – Queenstown – Nowy Jork w 1912 roku. 2/6 Copyright @ Claes Göran Wetterholm 2/6 Titanic był wówczas największym statkiem na świecie. Na jego pokładzie w chwili katastrofy znajdowało się 2208 lub 2228 pasażerów. 3/6 Copyright @Claes Göran Wetterholm 3/6 Titanic zatonął w wyniku otarcia prawej burty o górę lodową. W miejscu tym widoczna była przed jego wypłynięciem w rejs duża na dziewięć metrów czarna plama. 4/6 Copyright @domena publiczna 4/6 Tak Titanic wyglądał w dniu 10 kwietnia 1912 roku, cztery dni przed katastrofą. 5/6 Copyright @East News 5/6 W jednej z kotłowni Titanica przed jego wypłynięciem w dziewiczy rejs miało dojść do dużego pożaru, który aż o 75% miał osłabić wytrzymałość stali, z której wykonany był statek. 6/6 Copyright @East News 6/6 W wyniku katastrofy Titanica zginęło ponad 1500 osób. @ Naukowcy skompletowali pierwszą pełną mapę pola szczątków zatopionego przed 100 laty Titanica - donosi telewizja Fox News. Jak pisze stacja, daje to nadzieję, że uda się dzięki temu dokładniej poznać historię najbardziej znanej katastrofy morskiej w historii. Pole, na którym znajdują się szczątki ma wymiary 3 na 5 mil. Specjalny zespół użył obrazowania za pomocą sonaru i ponad 100 tys. fotografii wykonanych przez podwodne roboty. "Niczego podobnego wcześniej nie zrobiono" Choć katastrofa od dawna wzbudza wielkie zainteresowanie, nigdy nie stworzono kompletnej mapy dna w miejscu tragedii - powiedział Foxowi Parks Stephenson, historyk zajmujący się katastrofą liniowca. - Z mapą sonarową to jak nagłe zapalenie światła: możesz iść z pokoju do pokoju ze szkłem powiększającym i dokumentować to [co widzisz -red.]. Niczego podobnego nigdy wcześniej nie zrobiono z miejscem katastrofy Titanica - podkreślił. Mapowanie dna morskiego miało miejsce podczas ekspedycji z 2010 r. (choć pierwsze próby podjęto już w 1985 r.) prowadzonej przez RMS Titanic Inc., Woods Hole Oceanographic Institution w Falmouth (stan Massachusetts) i Waitt Institute z La Jolla w stanie Kalifornia. Na miejscu obecne też były ekipy History Channel, National Oceanic and Atmospheric Administration i National Park Service. Szczegóły dotyczące zdobytych wtedy danych nie zostały do tej pory ujawnione, ale ma to nastąpić w specjalnym, dwugodzinnym programie dokumentalnym, który wyemituje History Channel 15 kwietnia - dokładnie 100 lat po katastrofie. 130 tys. zdjęć W sumie wykonano ponad 130 tys. wysokiej jakości zdjęć. Później zostały one komputerowo "zszyte" i stworzono foto-mozaikę szczątków jednostki. Dzięki temu fachowcy mogą teraz badać miejsce tragedii tak, jak w przypadku katastrofy lotniczej gdzie ogląda się miejsce z powietrza. - Kiedy patrzysz na mapę sonarową, od razu widzisz, co się stało - powiedział Paul-Henry Nargeolet, jeden z dowódców wyprawy z 2010 r., który od 1987 r. uczestniczył w sześciu różnych ekspedycjach związanych z liniowcem. Gdy patrzy się na szczątki, można na przykład ocenić, jak dokładnie rozpadał się statek i w jaki sposób opadał na dno. Stworzono też - na potrzeby programu dokumenlnego - specjalną symulację, która ma pokazywać katastrofę od tyłu - to znaczy będzie na niej pokazane, jak ze szczątków od nowa składa się Titanic. - To materiał który sprawia, że szczęka opada - stwierdził bez ogródek wiceprezes History Channel Dirk Hoogstra. Źródło: FOX NewsŹródło zdjęcia głównego: Data utworzenia: 19 października 2016, 19:00. To najsłynniejsza katastrofa morska w historii. W nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku zatonął Titanic. Brytyjski transatlantyk miał być największy, najszybszy i, co najważniejsze, niezatapialny! Nie miał jednak szans w zderzeniu z górą lodową. Na jego pokładzie znajdowało się ponad dwa tysiące osób. Płynęły nim także zwierzęta. Niektóre z nich przeżyły katastrofę Zatonięcie Titanica. One też były na pokładzie Foto: East News Podróż z pupilem nikogo wtedy nie dziwiła. Zwierzęta towarzyszyły głównie elitom. Multimilioner John Jacob Astor zabrał na pokład Kitty, czyli psa rasy airedale terrier. Podobnie postąpił bankier Robert W. Daniel. Mężczyzna nie potrafił rozstać się ze swoim buldogiem francuskim. Na Titanicu znalazł się również Sun Yat-sen, pekińczyk należący do Henry'ego Sleepera Harpera oraz Frou Frou, piesek salonowy 19-letniej Helen Bishop, która wracała z mężem z miesiąca miodowego. Statkiem płynęły też dwa szpice miniaturowe, chow chow, cavalier King Charles spaniel, a także kurczaki i szczury. Psy bogaczy miały niekiedy lepiej niż ubożsi ludzie. Niektóre mogły liczyć na własne kajuty! Troskliwi właściciele zadbali też o to, by znalazło się dla nich miejsce w szalupach ratunkowych. Gdy Titanic tonął, a pasażerowie rozpaczliwie walczyli o życie, 24-letnia Margaret Hays odpływała z miejsca tragedii ze swoim czarnym miniaturowym szpicem. Piesek leżał otulony cieplutkim kocem, podczas gdy ludzie umierali w lodowatej wodzie. Nie tylko on ocalał. W innej szalupie schronił się pekińczyk Harperów. Szczęście miały jednak nie tylko psy. Według Richarda Davenporta-Hinesa, autora książki „Voyagers of the Titanic. Passengers, Sailors, Shipbuilders, Aristocrats, and the Worlds They Came From” jednej z kobiet udało się uratować ... niewielkich rozmiarów świnkę! Zachowanie elit wzbudza sporo kontrowersji. Niektórzy krytycznie oceniają to, że w szalupach ratunkowych zamiast ludzi znalazły się zwierzęta. W katastrofie, do której doszło w nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku, zginęło ponad 1500 osób. Choć w łodziach było sporo miejsca, wiele z nich odpływało częściowo pustych. Katastrofy nie przeżył buldog francuski Roberta W. Daniela ani szpic Frou Frou należący do 19-letniej Helen. Kobieta jako jedna z nielicznych uznała, że nie należało zabrać go na pokład. Geoff Tibballs, redaktor książki „Voices from the Titanic” wspomina też historię pewnej młodej damy, która tak bardzo kochała swojego pupila, że postanowiła zginąć razem z nim. Nie zgodziła się wsiąść bez niego do szalupy. Świadkowie widzieli, jak na pokładzie tuliła bernardyna. Później odnaleziono jej ciało. Utonęła też maskotka statku kotka Jenny. Miała ona wydać na pokładzie Titanica potomstwo. Violet Jessop, która przeżyła tragedię, obaliła historię, jakoby zwierzę uratował jeden z marynarzy o imieniu Jim. Mężczyzna także zginął. Zobacz także Zobacz film: Suczka zatrzymała autobus, by ratować swojego właściciela Zobacz pokaz bezdomnych psów w cyrku Przynieś zabawkę dla zwierzaków /7 Zatonięcie Titanica. One też były na pokładzie East News Kapitan Titanica, Edward Smith ze swoim psem /7 Zatonięcie Titanica. One też były na pokładzie Abaca Press / East News Titanic zatonął w nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku. Uderzył w górę lodową /7 Zatonięcie Titanica. One też były na pokładzie East News John Jacob Astor ze swoim airedale terrierem /7 Zatonięcie Titanica. One też były na pokładzie BRAK Trzy psy, które przeżyły katastrofę /7 Zatonięcie Titanica. One też były na pokładzie East News Psy elit mogły liczyć na własną kajutę /7 Zatonięcie Titanica. One też były na pokładzie Everett Collection / East News W katastrofie zginęło ponad 1500 osób /7 Zatonięcie Titanica. One też były na pokładzie AKG Images / East News Niektórzy bogacze zabrali swoje psy do szalup ratunkowych Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:

gdzie zatonął titanic mapa